Spodziewałem się filmu cięższego, większego kalibru. Jednak w tym wypadku film jest faktycznie skierowany do ludzi "zachodu". Poprawnie nakręcony ale nie uniósł potencjału książki.
Zdecydowanie książka lepsza. Od razu po lekturze zainteresowałam się historią Afganistanu (nie miałam pojęcia o tym jak tam było przed talibami). Nastroiłam się, że po tak dobrej powieści, film będzie znakomity, a tu... ledwie, ledwie. Szkoda.