Też czytałam książkę i jestem tego samego zdania. Polecam gorąco, bo jest naprawdę fantastyczna! Niestety nie widziałam filmu, ale chcę jak najszybciej nadrobić. I przychylam się do prośby powyżej, bo chętnie poczytam coś z tej dziedziny.

Ja polecam także inną książkę tego autora - "Tysiąc wspaniałych słońc" - coś pięknego!

książka jest cudowna - film bez komentarza! jedna wielka Beznadzieja;/ podobać się może tylko tym, którzy nie czytali. Film jest wręcz pusty, pozbawiony emocji, wiele rzeczy się nie zgadza...

Filmy nie są po to, żeby "się zgadzały" z książkami. Książka to książka, film to film. Dwie odrębne całości.

Amen!

Ale jeżeli zna się tę historię z książki to w filmie może wypaść ona na tyle blado, żeby ją tak skomentować i ocenić ;p Jeżeli ja oceniam ten film na 7 to jedynie dlatego, że kieruję się naiwnym realizmem. Wszystkie oceny na filmwebie są subiektywne - w większym lub mniejszym stopniu. Zależy na ile sobie pozwolimy. Najchętniej sama dałabym mu 4 ;-) Jeżeli film powstaje na podstawie książki musi liczyć się z krytyką, ponieważ o wiele łatwiej napisać scenariusz na podstawie książki, niż samemu wymyślić podobną historię. W tym przypadku film niewiele wnosi.
No patrzcie, samą siebie przekonałam, żeby dać mu ocenę niżej ;-)
Muzyka Iglesiasa - genialna!

Polecam "Frisztę" Petry Prochazkowej. Wg mnie nie mniej wciągająca, a literacko z wyższej półki. Miłej lektury!